Mama czy Tata – kto ważniejszy?
Społeczeństwo znajduje się w nieustannym rozwoju, ale także – w trudnej sytuacji. W obecnych czasach i przy aktualnych zmianach gospodarczych i ekonomicznych coraz trudniej utrzymać rodzinę. Jeszcze trudniej zrobić to w pojedynkę. Dlatego w większości polskich rodzin zawodowo pracuje tata, ale i mama – niezależnie od tego, czy jest to dla niej możliwość rozwoju i samorealizacji, czy też wolałaby zostać w domu, aby być bliżej dzieci. I o ile mamy pracujące często pozostają niedocenione (umiejętność godzenia obowiązków zawodowych z opieką nad domowym ogniskiem powoli staje się normą i przestajemy dostrzegać fakt, że stanowi wyzwanie zasługujące na podziw) to część społeczeństwa wciąż postrzega rolę partnera i ojca wyłącznie jako tego, który zapewnia utrzymanie, a nie ma obowiązku uczestniczenia w życiu i rozwoju potomstwa. Jest to natomiast przekonanie błędne, na którym tracą przede wszystkim pociechy. Pomiędzy mamą a tatą należy bowiem postawić znak równości – nikt w tym duecie nie gra pierwszych skrzypiec!
Zwolennicy przekonania, jakoby rola mamy w rozwoju dziecka, szczególnie noworodka i niemowlęcia, była większa, posługują się argumentami, że to kobieta znajduje się w stanie ciąży, to kobieta maleństwo rodzi i to ona karmi piersią, dlatego też przez pierwsze tygodnie życia potomstwo czuje się nierozerwalnie związane z ciałem mamy. Jest w tym oczywiście dużo racji, stwierdzenia te jednak nie powinny skłaniać ojców do odwrócenia się od swoich niezwykle ważnych zadań. Rolą partnera i ojca początkowo jest bowiem pomagać i wspierać.
Nie ulega wątpliwości, że po ciąży i porodzie ciało kobiety staje się osłabione – aby wrócić do pełni sił mama potrzebuje czasu. Dodatkowo życie kobiety zmienia się – zapomina ona o własnych potrzebach, a wszystkie starania koncentruje na niemowlęciu. Tego rodzaju intensywne zmiany mogą przyczynić się także do negatywnych reakcji psychicznych świeżo upieczonej mamy – pojawia się ryzyko dystymii, a nawet depresji poporodowej. Kobieta zdana na samą siebie znajduje się w trudnej sytuacji, jednak wsparcie partnera pozwala zachować młodej mamie równowagę. Czuje ona bowiem, że nie jest w nowej sytuacji osamotniona, pozostaje „asekurowana” – w razie jej niedyspozycji jest ktoś, kto zadba o maleństwo najlepiej, jak potrafi. Dlatego też ogromnie ważny jest udział mężczyzny w pielęgnacji już nawet kilkudniowej pociechy. Dodatkowo, jeśli partner już od początku angażuje się w opiekę nad dzieckiem, utworzenie z potomstwem więzi w przyszłości okaże się łatwiejsze, a późniejsze kontakty z maluchem będą bardziej spontaniczne i naturalne.
Rola ojca zyskuje także na znaczeniu w późniejszym okresie rozwoju dziecka – w okresie kształtowania jego samoświadomości, także płciowej. Mężczyzna pokazuje bowiem synowi, własnym przykładem, jak być partnerem, jak opiekować się najbliższymi i jak traktować kobiety. W życiu córki zaś, ojciec umacnia jej poczucie własnej wartości. Uczy, że potwierdzenia swojej kobiecości nie powinna szukać w oczach innego mężczyzny, a odkrywać ją głęboko w sobie.